Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nasir
Administrator
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:24, 25 Cze 2010 Temat postu: Plaża w Szczecinie. |
|
|
Czy wiecie że jest za mostem długim plaża:
[link widoczny dla zalogowanych]
Kiedy idziemy przetestować?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kapitan Konsumpcja
Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:02, 25 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
jeżeli to plaża publiczna i każdy może na nią wjechać- to proponuję wybrać się tam w niedzielę po treningu i zrobić walki na płonące rapiery czy szpady.
Fotki wyszły by nieziemsko, zwłaszcza z podświetlonymi Wałami w tle.
Jeśli ktoś się odważy- mam już w tym celu swój rapier przygotowany, mogę podpowiedzieć chętnym jak i co przygotować żeby było bezpiecznie.
Na początku czerwca walczyłem tak z Sebą z Aramisa na płonące rapiery z lewakami (w strojach historycznych) i było wszystko w jak najlepszym porządku. Niedługo zamieszczę filmik z tego na YT.
Jak ktoś podejmie rękawicę- służę uprzejmie jako sparingpartner.
P.S. Od razu podetnę skrzydła zbyt wybujałym fantastom: szable go-now WCALE się tak fajnie nie palą, pomimo silnego nasączania łatwopalnymi płynami. Gąbka nie chłonie tak dobrze, a otulina fajczy się nierównomiernie i gaśnie przy byle podmuchu. Za to kopci się jak cholera i dym zmieszany z podpałką do grilla i naftą- ma działanie halucynogenne.
Polecam.
Kapitan Konsumpcja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nasir
Administrator
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 8:54, 26 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ja wracam z urlopu za 2 tygodnie, wtedy chętnie podejmę wyzwanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nika
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:30, 26 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
wydaje mi się, że z definicji walka na płonące cokolwiek nie jest bezpieczna nawet jak praktykuje ją się w historycznych ciuchach chętnie popatrze i moge porobić artystyczne foty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Konsumpcja
Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:38, 26 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
bo to nie będzie walka, tylko cos co się szumnie nazywa stage-combat.
Akurat w przypadku płonących 'cosiów' trzeba pamietać ze chodzi tu głównie o cięcia a nie pchnięcia. Są bardziej widowiskowe i sygnalizowane na tyle żeby 'oponent' mógł zareagować poprawna zasłoną. Zdecydowanie trzeba wcześniej przećwiczyć taki układ. Chodzi głównie o płynność ruchów i nie wykorzystywanie "okazji' by - gdy pojawi sie luka- wrazić wrogowi połonacy szaszłyk w oko. Dlatego wolę tak powalczyć z kimś zdroworozsądkowym i na tyle doświadczonym, że będzie zdawał sobie sprawę że tu obopóle nie kończą rozejściem się. Co najmniej w szwach i to na Unii na poparzeniówce.
Chodzi głównie o fan i fajne fotki. Bez napinki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krapik
Bicz na trole
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:27, 27 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Tylko, że chyba po takiej zabawie klingi mogą służyć co najwyżej jako tyczki do pomidorów, ew bardziej optymistycznie: wędrują do ponownego hartowania.
Ligi, trochę nie wierzę, a trochę boję się odpowiedzi, ale srsly nie próbowałeś palić go-now'ów, prawda? Oo
Co do Szczecińskich plaż nadodrzańskich, słyszałem, że w obrębie miasta jest ich około 50coś, ale wszystkie zaniedbane, zaśmiecone itd, no bo kto miałby ochotę kąpać się w Odrze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Konsumpcja
Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 1:08, 27 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
co do kling- pewnie tak. Nie walczyłbym już potem np klingą szpadową, ze wzgl. na ryzyko rozhartowania i niekontrolowanego profilu ewentualneego złamania jej. Ale walczyliśmy na rapiery "rurkowe" gdzie zarówno rurek aluminiowych jak i złmanych kling szpadowych do niej, kazady miał pod dostatkiem
A co do go-nowów, to owszem- sfajczyliśmy z Sebą dwa egzemplarze
Miały już tak połamane kosze od walk z konia że nie opłacało nam się wieźć ich 700km (od do Krakowa ja do Sz-na). Więc nasączyliśmy je łatwopalnymi substancjami i podpaliliśmy. Jednakże efekt- marny jeśli chodzi o pokazy.
P.S. fajny widok był rano. Wygladały jakby wyżygał sie post-apokaliptyczny sęp
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciek
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 12:48, 30 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
"Dlatego wolę tak powalczyć z kimś zdroworozsądkowym i na tyle doświadczonym,..."
Nie wiem czy mam wystarczające doświadczenie, ale mój zdrowy rozsądek jest mam nadzieję powszechnie docenianay
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|