SALUT

Lookie

Az do tej pory najbardziej zagłębiony byłem w międzywojniu. W całej rozciagłości, ze strojem historycznym włącznie. Popróbowawszy jednak Fechtunku a nie rąbki, zainteresowałem się conieco i strojem:) Nie, zebym od razu pchał sie w klimaty Najjaśniejszej Rzeczpospolitej, ale....no hajdawery mi sie podobaja i chetnie bym sobie sprawił. Conieco znalazłem już w necie, ale, diabeł siedzi w szczegółach i o nie właśnie chciałem zapytac. Czy znajdzie sie w Zacnym gronie ktos w temacie biegły, zdolen moje watpliwości rozwiac??

Jacek Bujko

Pytaj Kapitana Konsumpcje Wesoly

Staszek

Jeśli staniesz przed sklepem i powiesz trzy razy "Kapitan Konsumpcja" to się pojawi Wesoly

.

A serio to w większości zajmujemy się tylko czystym fechtunkiem a nie rekonstrukcją, ale wyżej wymieniony powinien pomóc. Wesoly

Jacek Bujko

Widzialem po jego zdjeciach ze ma ciuszki rozne, hajdawery pewnie tez Wesoly

Lookie

Zatem pytam: Kapitanie... mój Kapitanie....!!!
Wiesz-li coś o tym...czy-li tez nie wiesz... Wesoly

??

Ja wiem, ze SALUT się zajmuje fechtowaniem:) Ja tez raczej mocno sie trzymam międzywojnia ( jesli mowa o rekonstrukcji), ale....mówi się też, ze wyjątki potwierdzają regułę Wesoly

Kapitan Konsumpcja

jesli chcesz kupic na szybko:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Mam w Poznaniu znajoma ktora szyla mi stroje (zlap moj profil na FB -Bartosz Ligocki- i tam mozesz je sobie poogladac) Generalnie hajdy i szary kosztowaly mnie okolo 50-80zl zalezy z jakiego materialu.

w listopadzie bede zamawial zupan i tatarski chalat.

a jak sie chcesz sam pobawic ( Wesoly

) to wejdz na forum Czehryńskiego Pułku Kozaków Regestrowych, i tam poczytaj. Chlopaki zebrali calkiem sporo informacji i rycin z wykrojami. Jak i namiary na wytworcow

http://www.czernichowski.fora.pl/stroje,3/

powodzenia

Kapitan Konsumpcja, Straznik Flow'u Mruga

Lookie

OO dzięki!!!

Informacje z Forum "Chehryńców" przekopałem już jakis czas temu. Ale az do tej pory nie miałem okazji pomacać i obejrzeć w naturze:) Z takimi quasi historycznymi to bym sobie pewnie poradził, tylko potrzeba mi garsci informacji, kórych nie znajduję na rzeczonym forum. Konkretnie jak szeroka jest nogawka (juz zszyta w "rurę") i jak wyliczyc długość nogawki (czy ma byc dłuższa niz noga, czy lepiej jednak nie przesadzać z długościa:) )

Kapitan Konsumpcja

powiem tak- szerokosc nogawki zalezy od tego do czego chcesz ich uzywac. To nie jest zdanie eksperta, tylko uzytkownika.

przede wszystkim musisz sobie odpowiedziec na jedno, zaje...dwabiscie wazne pytanie: chcesz hajdawery czy szarawary?
Kazdy mysli i mowi inaczej. Ja przyjalem zalozenie proste:

HAJDAWERY- sa mniej wiecej do polowy lydki, a jesli siegaja do kostek, to odcinek kostka-kolano (nieco pod kolanem [link widoczny dla zalogowanych]!/photo.php?fbid=1618136930142&set=a.1542780766285.72471.1137942889 ) jes zwezony tak by mozna bylo owinac onucani, krajka, lub po prostu wsadzic w buta o wysokiej cholewie.
No i skladaja sie z dwoch rur materialu polaczonych trapezoidalnym klinem.
[link widoczny dla zalogowanych]

SZARAWARY z kolei to dwie dlugie rury od pasa do kostek, zwisajace luzno. Nie sa zwezane. Maja wiazanie na koncu nogawek wiec od biedy mozna je podwiazac pod kolanem i jak sie spojrzy pod pewnym katem w ciemnym pokoju po halucynogennych grzybach- moga uchodzic za niderlandzkie pludry Wesoly

Nie maja klina, ale przez swoja dlugosc i luznosc , nadrabiaja to

Glowne zalozenie przyswiecajace mi przy szarawarach, brzmialo: wygladac jak najbardziej wschodnio. Nieco na turecko-otomanska modle. Problem polega na tym ze chyba sie nie do konca zrozumialem z krawcowa, bo wyszly z nich szarawary jak u pieszych janczarow. Cos na ksztalt luznej spodnicy zszytej na dole z pozostawionymi dwoma dziurami na nogi ( [link widoczny dla zalogowanych]!/photo.php?fbid=1569977046175&set=a.1542780766285.72471.1137942889 )
I o ile pieszo sa nie do zastapienia w upalne dni (len + przewiew Tam Gdzie Trzeba Wesoly

), o tyle przy jezdzie konnej sa nieco upierdliwe, bo brak klina powoduje ze ''poddupna'' czesc sie sciaga i nagle z dlugich do kostek szarawarow wychodza mi ''podkolanowe'' luzne hajdy. No i zaczepiam noga zakroczna podczas wsiadania na kulbake czy siodlo. Torche to upierdliwe i zamierzam to nieco zupgradeowac.
( [link widoczny dla zalogowanych]!/photo.php?fbid=1569977326182&set=a.1542780766285.72471.1137942889 )

Jesli chcesz miec tylko do walk/pokazow pieszych spokojnie wystarcza ci zwykle normalne. Ale jesli zamierzasz robic cokolwiek z siodla ( a widze po avie, za kulbaka ci nie obca Mruga

) to raczej skupilbym sie na szytych recznie hajdach ze zwezanymi nogawkami jesli masz np ruskie stare oficerki o nieco luzniejszych cholewach, albo krotkie hajdy (do polowy lydki) ktore mozna roznie podwiazac jesli masz typowo jezdzieckie ciasno-opinajace i wysokie sztylpy.

Przede wszystkim zwroc uwage podczas szycia (albo krawcowej) zeby oczywiscie szwy byly albo plaskie albo gdzies z tylu-boku. I uwaga na laczenia klina z rurami. Mnie juz tam dwa razy sie rozprulo. Hajdy nie opinaja ciasno i zupelnie inaczej pracuja. Trzeba na to wziac poprawke.

Lookie

tego mi było trzeba:)

Bezwzględnie chcę hajdawery w takim razie:) te z wszysciem w kroku:)
Na początek testowo, na treningi i "żeby zobaczyc jak to jest" Wesoly

Póki nie dorobię się rzeczonej polskiej kulbaki z prawdziwego zdarzenia ( inwentarki porobione, materiał zgromadzony - braki czasowe wstrzymuja prace) i nie poćwiczę historycznego dosiadu, na konia w takich szerolachnych portasach sie nie zamierzam pchac, ale.....niczego nie wykluczam:)
Na codzien używam kawaleryjskich butów juchtowych ( nie mylić z oficerkami) ale mając ponad 41cm w łydce, każdy taki but bedzie przyciasny na kilka warstw materiału ( bywają dni, ze mam problem wbić je na sukienne sznurowane spodnie+ płócienne kalesony). No i sa ciut za wysokie, niemal pod kolano:(

ale juz mam orientację Wesoly

DZIĘKOWAC!!