SALUT

Lookie

Przeczytałem znów traktat Michała Starzewskiego, tym razem jednak ku mojej radości, zrozumiałem więcej, co dowodzi swoistego tryumfu praktyki nad teorią Wesoly

Ale "wiecej" to wciaz za mało i mam kilka pytań....być może lamerskich:) Rzecz dotyczy "cięć wręcznych" ....a konkretnie ustawienia dłoni i nadgarstka przy cieciach od dołu...Czy ktos może mi to jakoś wyjasnic??

Jacek Bujko

Jezeli wrzucisz skany to pewnie Wesoly

Lookie

Voila:) Prosto ze strony ARMA Polska:)

[link widoczny dla zalogowanych]

Jacek Bujko

Hmm..

Czyli pytassz o to jak ustawiac reke do ciecia kogos w reke od dolu, tak?

Lookie

Nooo....tak.... Wesoly

I do tego zgodnie z danym przez Mistrza Starzewskiego opisem:)
Trzymając sie zasad generalnych, wręczne cięcia powinny wychodzić z samego-li tylko nadgarstka, co zdaje mi się niemozliwe anatomicznie:) No ale jako bardzo poczatkujący zapewne się mylę Wesoly

Jacek Bujko

To raczej zalezy od wagi broni - karabela sie chyba da sie a ciezka husarka sie nie da sie Wesoly

Lookie

Hmm.. skoro tak, to husarką go-now powinno sie udać..... Wesoly

Ot...zagwozdka:)

Belizar

Że wtrącę trzy grosze...

Lookie - weź kawał kartonu, taki kwadratowy o boku 70 cm i narysuj na nim okrąg o średnicy tak z 50 cm i w nim te kierunki cięć Starzewskiego. Następnie powieś ten szablon na ścianie - tak na wysokości swojego ramienia. Stań tak z dobre dwa kroki od szablonu w pozycji szermierczej, wyciągnij przed siebie łapę uzbrojoną w co tam masz (go-now, szabelka) łokieć trzymaj prosty, a sztych broni niech mierzy prościutko w środek okręgu, ale go nie dotyka. Następnie samym tylko nadgarstkiem, powolutku wykonuj cięcia wzdłuż linii, dbając o to, aby ręka była prosta, a łokieć nie był ugięty. Stopniowo przyspieszaj, ale nie kosztem dokładności.

Przy cięciach od dołu, po prostu obróć ramię w stawie barkowym tak, aby łokieć był ku górze skierowany.

Tak przynajmniej ja ćwiczyłem sobie nadgarstek, jeszcze za czasów, jak waliłem krótkim mieczem oblężniczym (3,5kg - jednoręczny). Da się zrobić, tylko krzepy w łapie trzeba Wesoly

Do ćwiczeń na nadgarstek - niezłe ćwiczonko to: ubrać rękawicę, schwycić miecz, szablę (czy co się tam ma) za sztych i powoli wykonywać te ćwiczenie z szablonem. Albo Ci wyrwie nadgarstek z ramienia, albo go wzmocni - zależy jak masz wyćwiczonego Wesoly

Lookie

no takie ćwiczenie to loozik:)
Moje pytanie było raczej podchwytliwe lekko, bo Mistrz Starzewski jako przyncypium nakazuje nieruchomość łokcia i obracanie samego nadgarstka.

Ale ogólnie pomysł zacny!!! Jutro druknę sobie to koło cięć wręcznych!! Zobaczymy jak z Blucherkiem się to da zrobić Wesoly

Dziękowac!!

Belizar

Lookie

tak sobie pomyślałem, ze może drukne kilka arkuszy i wezmę w sobotę....No chyba, ze tylko ja mam takie problemy:)

Jacek Bujko

Osobiscie uwazam ze nieruchomy lokiec to lekko zly pomysl. W rozwoju szkol szermierczych ten lokiec sztywny forsowali mcno Wlosi ale historia pokazala ze dostali niezlego lupnia od Wegrow ktorzy sztywnego lokcia (w ogole bycia sztywnym) unikali.

Moja rada - uzywaj lokcia, barku, nadgarstka, czego tylko chcesz, byle Ci wychodzilo Wesoly

Belizar

Jacku - nieruchomy łokieć tylko do ćwiczeń. Na wyprostowanej ręce po prostu łatwiej wymusić i przyuczyć się pracy samym nadgarstkiem.

Potem oczywiście - jak już nadgarstek wyrobiony - ręka w normalnej pozycji.

Jacek Bujko

Dalej uwazam ze cwiczyc powinno sie wszystko rowno a nie najpierw nadgarstek a potem reszte Wesoly

Lookie

Wydrukowałem tą rycinę...szybciej było niz rysowac:)
Do dyspozycji są jeszcze trzy kopie...wezmę na plener albo na najbliższy trening...gdyby ktos chciał Wesoly